Moja historia kontroli mojego umysłu i ciała 2017-2018

ANGLIA – 2017-2018

 

Wprawianie w płaczliwe stany

Co najważniejsze by zrozumieć jest to, że używali tej technologii do używania nie tylko mojego umysłu (bym wierzył w niestworzone rzeczy) ale także do używania mojego ciała (bym odczuwał emocje jakie chcą). W czasie gdy byłem w Anglii prym wiodło wsadzanie mnie w płaczliwe stany. Takie uczucie tworzone w moim ciele, jak gdy ktoś da ci coś na co uważasz, że nie zasługujesz i się wzruszasz wtedy. To takie uczucie tylko x1000%.  Tym stanom towarzyszyło zupełne ogłupienie, tak jakbyś był do końca tym pochłonięty ale przy tym zupełny brak rozsądku czy normalnego myślenia.

W chwili gdy to piszę, ograniczają moje myślenie tak bym pisał mechanicznie bez swojego rozumienia. Np. gdy napisałem, że to uczucie jest tylko generowane w sercu a nie w całym ciele jak normalnie powinno się odczuwać to…

// i znowu w tym momencie ucinają moje myślenie.

Lata te można też nazwać film disneya dla idiotów.

 

Granie w scenariusze

Pisząc to wiele razy wspominam o tym, że grają w jakieś „gry/scenariusze”, które dla mnie są bardzo realistyczne. Podczas tych gier mój rozsądek jest jakby wyłączony. Moją uwagę przykuwa to co dzieje się w moim umyśle i nie mogę się skoncentrować na tym co mam do zrobienia przed sobą.

 

Opowieść na fotelu

Jednej nocy przedstawiali jakąś opowieść, która trwała przez kilka godzin ja siedziałem i słuchałem o czym to jest. Historia była o jakiś zdarzeniach. Siedziałem całą noc w fotelu i mój umysł był pochłonięty tą opowieścią. Historia dla mnie nie miała sensu jakieś tylko skrawki zdań były mi podsyłane, wiem, że byłem używany do przekazywania jakiś informacji.

Odczucie było jakbyś był zupełnie pochłonięty jakimiś scenami niewiele mi mówiącymi. Od początku tych tortur przez jakie przechodzę operatorzy pozostawiają mnie tylko w domysłach tego co mi robią. Nikt z operatorów nigdy mi nic nie wyjaśnił tylko mnie wykorzystywali do swoich celów bez mojej zgody.

Przez okres ok kilkunastu miesięcy miałem właśnie takie bajkowate rzeczy generowane w głowie przy manipulacji moją uwagą. Przy dodawaniu takiej wyniosłości przy generowaniu w mojej głowie zdań typu:

„nie jest niewinny!”

„został wygnany ale przez własne serce wrócił do nas!”

„nie wpuszę ponownie!”

Np. bardzo długa historia, kogoś kto wiedział jak się tworzy istoty. I pamiętam tylko, że pokazywał, że do stworzenia istoty potrzebuje się 3 rzeczy, już nie pamiętam co to było on to wyjaśniał komuś a nie mi i pokazywał jak one przechodzą we wszechświecie z jednego miejsca w inne. Przy końcu tej historii ktoś powiedział „przybyłem ten jeden raz do ciebie by ci to opowiedzieć bo ci obiecałem” i ktoś zaczął usuwać tą opowiadaną historię z mojej pamięci kilka sekund po tym jak była opowiadana. Takie uczucie dosłownie w miejscu w umyśle, czułem jak coś robi się czarne i po tym już nie pamiętam co gość powiedział, tak jakby coś zostało zabrane z mojej głowy.

Nie jestem w stanie opisać słowami stanów w jakie mnie wprawiano podczas tych lat. Nie są to normalne ludzkie stany. Człowiek nie doświadcza w ten sposób swojego życia. Pamiętam jak było przed tym wszystkim i nie da się tego porównać do niczego co przeżyłem przez całe życie.

 

NIE RUSZANIE SIĘ

Seria zdarzeń gdzie miałem się nie ruszać. Trwało to z miesiąc czasu, gdzie co kilka dni zakazywali mi ruszania się i straszyli mnie, że gdy się ruszę to coś strasznego się stanie. Wmawiali mi, że ma to związek z równoległymi rzeczywistościami i że mój ruch wpływa na nie. I coś tam się działo gdy po godzinach leżenia i wpatrywania się w jeden punkt na ścianie w końcu się ruszyłem bo mi kończyny drętwiały z nie ruszania się. Na moje własne rozumienie, że przecież człowiek rusza się cały czas bo np.. oddycha, wmawiali mi, że to za mało by zmienić równoległą rzeczywistość a ja ślepo w strachu myślałem, że to prawda. Równoległe rzeczywistości: https://www.youtube.com/watch?v=OTbrzR5kyKM, https://vimeo.com/203925041

Nie wiem jak zapomniałem o ostatnich latach w Polsce przed wyjazdem za granicę gdzie już używali tego co wiem przeciwko mnie. Robili to na masową skalę, posyłali zdania i myśli do mojej głowy na których temat nie mam żadnego pojęcia i w ten sposób sprawili, że się zastanawiałem nad tym czy to prawda, chociaż brak mi było kompetencji do tego by wogóle nawet myśleć takimi kategoriami.

 

Dzień po tym jak mnie wyrzucili z Medica Packaging *NIE RUSZANIE SIĘ*

Po tym jak mnie wyrzucili z pracy (przez ich manipulacje moim umysłem) wziąłem 2 tygodnie wolnego. Leżałem na łóżku i ktoś się pojawiał w moim umyśle. Wmawiali mi, że źle się dzieje i muszą usunąć z mojego serca taką małą okrągłą maszynę, która sterują tymi wszystkimi grami przez jakie przechodziłem w ostatnich latach. Co tak naprawdę robili nie wiem, opisuję jak tego doświadczałem. To był pierwszy raz kiedy zakazali mi ruszania się. Uczucie było takie jakby ktoś ci na żywca wbijał jakąś małą rurkę (taką bardzo małą) zaczynającą się na powierzchni serca i drążył sobie dojście do miejsca gdzie to w sercu jest ta niby maszyna, którą chcieli usunąć. Pierwszy raz się nie udało, to po chwili przybyli znowu i próbowali znowu itd. Mi wmawiali, że próbują powstrzymać jakieś zdarzenie. Prób było 7 żadna się nie udała. Było to bolesne doświadczenie, leżałem bez ruchu i odczuwałem fizyczny ból w miejscu gdzie mi to wbijali całymi godzinami. Przez ten czas różne osoby przychodziły i odchodziły raz jak byłem w toalecie to ktoś przyszedł i powiedział „Co się stało to się nie odstanie” nawiązując do tych ostatnich 2 tygodni i tego co działo się w mojej głowie i ciele. I ktoś powiedział, że strach nie jest możliwy w tym wymiarze i ktoś powiedział to patrz ten operator coś zrobił i poczułem jakbym miał podzieloną przestrzeń w umyśle na górę i dół i od nóg tak do pasa stworzył jakieś potwory, których się przestraszyłem i że one jakoś dostały się do góry od pasa w górę, dzięki czemu zablokował coś co miało nastąpić.

 

Noc w fotelu nr. 2 – kolejna gra

Siedziałem całą noc w fotelu w bezruchu zamiast spać i w moim umyśle przedstawione były zdarzenia, które trwały całą noc. Ktoś sprawiał mi ból fizyczny jakby jakimś promieniem skierowanym na serce, promieniem wielkości serca ludzkiego. Ktoś mówił co chwilę takim doniosłym głosem „POZWÓL IM” gdy miałem myśl by się ruszyć i zaprzestać temu co było mi robione. Wezwij kogoś kto chcę opęta jego serce, I jakiś wstrętny gość się pojawił w moim umyśle za mną i podłączył jakąś pompę od siebie do serca od tyłu. Potem jakaś kobieta powiedziała „zniszcz go za próbę opętania serca” i zniknął. Jakiś podekscytowany człowiek montował nowe to urządzenia do sprawiania mi coraz większego bólu. Te promienie po chwili dochodziły z każdej strony. W końcu po wielu godzinach mówił z podekscytowaniem „ALE BOLESNA RZECZYWISTOŚĆ”. Paplanina z niedomówieniami była kontynuowana, przesyłali skrawki zdań do mojej głowy a ja tylko próbowałem się domyśleć o co chodzi. Takie coś jest standardem u wszystkich TI. Operatorzy nigdy nie powiedzą ci nic sensownego. To co generowali:

Mówił wiele rzeczy, między innymi, że jakiejś „objawienie serca” innej istoty zostało odkryte i jest nim to, że ma zniszczyć moją istotę i gdy to powiedział poczułem fizyczny ból jakby wbił mi coś w serce. Tak z godziny na godzinę dodawał coraz to więcej rzeczy by sprawiać mi coraz większy ból i wymyślał coraz to nowe rzeczy. Ja siedziałem i gdy chciałem się ruszyć by temu zapobiec to słyszałem jakiegoś faceta, który tak doniośle mówił 'POZWÓL IM’ bym zezwolił na zadawanie mi tego bólu, gdy tamten dodawał coraz więcej. Między innymi czułem jakby coś na plecach mi się niemal paliło. Nad ranem już ktoś sprawiał, że czułem od kolan po stopy jakby coś wybuchało ale w taki nienormalny sposób. W umyśle moim stworzyli obraz elipsy pod nogami rozciągającej się przez całe ciało i tam robili te wybuchy. Operatorzy wmawiali mi, że to mój nieświadomy umysł jest niszczony. Trwało to dość długo, a gdy został zniszczony to po chwili odczuwałem jakby ta elipsa wracała do normy i wielu operatorów było zdziwionych, że się ten nieświadomy umysł „odbudowuje”. Ten gość co krzyczał „ale bolesna rzeczywistość” mówił, że to wspaniałe jest widzieć jak działa „leczenie” starożytnej istoty. No takie bzdury mi generowali. We wcześniejszych dniach było wiele prób niszczenia tej elipsy. Nie wiem co tak naprawdę robili tylko takie rzeczy mi wmawiali. Nad ranem noga mi tak już zdrętwiała od nie ruszania się, że w końcu ją ruszyłem i wstałem to w tym momencie usłyszałem „Mikael! dlaczego się poruszyłeś” Gdzie to imie Mikael jest sztucznie wprogramowane (w 2016 opisywałem gdy mi to zrobili pierwszy raz) bym przy nim odczuwał jakieś stany emocjonalne i to, że nie jestem tym kim jestem tylko tam jakimś Mikaele-m.

 

Siedzenie przed filmem w gronie rodziny *NIE RUSZANIE SIĘ*

Siedziałem na fotelu i miałem się nie ruszać. Gra polegała na tym bym nie usnął. Potem próbowali mnie uśpić. Siedziałem przed laptopem i miałem jakiś film włączony przed oczami. Ale tak manipulowali moim umysłem, że nie byłem w stanie zupełnie się nawet skoncentrować na tym o czym film jest. Tylko siedziałem w takim ogłupieniu i totalnym zmęczeniu. Siedziałem taki otłumiony i zmęczony i oczy mi się co chwilę zamykały. Przewijałem film już chyba trzeci raz do początku. Moja mama pytała się co się dzieje a ja mówiłem, że nic bo nie wiedziałem nawet jak zacząć to wszystko wyjaśniać. W końcu pojawiła się kobieta-operator, która sprawiła że zasnąłem – wydaje mi się, że ta sama która mnie usypiała na ayahuasce. Zrobiła taki jakby ruch ręką kładąc mi rękę na oczy, jakby ktoś po śmierci kogoś chciał mu oczy zamknąć, tak jakby podjęła za mnie decyzje o uśnięciu. I na chwilę usnąłem. Gdy się ocknąłem ta gra dobiegła końca.

 

Usypianie  – gra o „brudny umysł”  

Leżałem łóżku i w moim umyśle jakaś kobieta w mojej głowie nie dawała mi usnąć powtarzała, że tak naprawdę nie chce mi spać i że to co czuję to nie chęć prawdziwego snu. Było w tym momencie podłączonych wiele operatorów do mojej głowy. A ja naprawdę odczuwałem, że chce mi się bardzo spać i że usypiam. Potem ktoś mówił, że za każdym razem gdy zasnę część wszechświata jest niszczona w jego nieświadomym umyśle. Przychodzili coraz to nowi i dziwili się jak bardzo „nieświadoma” jakaś osoba jest. A ja nie mogłem utrzymać w umyśle uwagi na niczym i byłem otłumiony ich manipulacjami mojego umysłu. Inni znowu się dziwili jaki „brudny” mam umysł i że nadal mogę być świadom przy tak brudnym (ang. filty) umyśle.

 

Inne bzdury

Obudziłem się w nocy i chciałem iść do toalety to usłyszałem „Jeżeli się poruszysz przestaniesz istnieć!” to wstałem i poszedłem gdy siedziałem na toalecie jakiś mężczyzna powiedział „Ta istota nie nadaje się istnienia” i tak jakby coś znikło w moim umyśle z jakiejś nieznanej mi przestrzeni.

 

Sen o zapraszaniu przez dziecko

Miałem na wpół realistyczny sen gdzie idę przez małe miasto, ale jakieś potworne jak z koszmaru. No uwierzcie lub nie ale jakby to nie było na żadnej planecie tylko w jakieś zupełnie innej realności niż normalny świat czy zwykła cywilizacjia. Gdzie jest ciemno i nagle na mojej drodze staje dziecko i mnie gdzieś zaprasza. Tak jakby to był wabik na inne istoty co myślą że małe dziecko jest urocze. Na następny dzień usłyszałem że to nie było dziecko. We śnie to dziecko prowadziło do dużo starszej grupy osób ode mnie, w moim śnie wyglądali, jakby nie byli w ogóle z tego wymiaru gdzie jest życie. W końcu w tym śnie wylądowałem w grupie osób gdzie jeden gość namawiał jakąś dziewczynę do tego by dołączyła do jego grupy, chociaż tak naprawdę udawał że ja namawia ona była z tej grupy. W końcu chodziło o to by mnie namówić ale się obudziłem.

 

Po tym śnie w mojej głowie pojawiła się grupa osób która próbowała wcisnąć wybór jakiejś drogi komuś, tak jakby naprawdę chcieli by doświadczył tego miejsca z tego snu powyżej i ja też tego chciałem (dziś wiem, że to nie ja miałem takie pragnienie). I pojawiła się jakaś kobieta i powiedziała, do tego kogoś kto chciał się udać w to miejsce „istniejesz razem z nami w wyższych wymiarach istnienia, te doświadczenia nie są dla ciebie” wydawało się że jest dużo starsza ode mnie i że zabroniła mu się tam udać. Powiedziała też że dusza nie istnieje, że jest to wymysł dla ludzi by się nauczyli zachowywać.

 

Nie przez strach!

Innym razem Leżałem na łóżku w sypialni i w mojej głowie było kilka osób i ktoś prosił kogoś o to by do niego dołączył i chciał mu uświadomić kim jest powiedział „prawda jest taka, że cię potrzebuję” i wtedy poczułem strach a ta kobieta powiedziała „nie przez strach!”. By nie mówił mu kim jest przez strach jaki odczuwa. Nie wiem co to oznacza. Wtedy po raz pierwszy byłem zdziwiony tym, że mogą włączyć i wyłączyć strach tak jak im się podoba. Tak jakby to odczuwała inna osoba a ja byłem użyty by też to odczuć.

 

Grali w jakąś grę w mojej głowie i pojawił się jakiś facet i ktoś powiedział „Nie wyganiaj!” Potem trochę dalej „Nie karć”

” trochę dalej „nie przeklinaj przy dzieciach”

 

Leżałem na łóżku i znowu pojawiła się ta historii o transcendencji nieczystości. I pojawiła się jakaś młoda dziewczyna i powiedziała „Tylko ty wiesz jak to zrobić w swoim sercu.” że teraz jest czas na to. Ja byłem zdziwiony bo myślałem, że mówi do mnie. No widocznie nie udało się bo ta gra jest grana nadal 3 lata później.

 

Bo obiecałeś

Leżałem w łóżku w sypialni po pracy. I pojawiła się jakaś grupa osób i tak jakby przez moment, ktoś tam oddał mi moją głowę i dostałem takiego stanu gdzie powiedziałem prawdę że w swoim życiu „chcę być tylko facetem co podrywa dziewczyny”. Zaraz potem usłyszałem jakbym ja to powiedział „dlaczego miałbym to zrobić?” i usłyszałem odpowiedź „bo obiecałeś, że zrobisz”. A ja w swojej głupocie pomyślałem, że to ja obiecałem komuś, że przejdę przez tą sytuację nim się moje życie rozpoczęło. Myślałem że to jakiś „kontrakt duszy”.

 

Soul contract:

https://www.google.com/search?q=soul+contract&oq=soul+contract&aqs=chrome..69i57j0l5.3679j0j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8

 

I po tym odczułem jakąś kobietę jakbym odczuwał siebie i jak dla jej serca jakiś tam koncept był ważny. Tak jakbym odczuwał jej serce zamiast swojego przez chwilę.

 

Pierwsze pilnowanie – dwóch gości którym mówiłem, że muszę usnąć

Nieprzespałem całą noc, coś się ze mną działo z moim ciałem. Coś nieznanego mi i nie ludzkiego. Uczucie nie było ludzkie, więc nie wiem jak je opisać – nie było przyjemne. Leżałem całą noc w strachu i tylko chciałem by przeszło. Nad ranem pojawiły się w mojej głowie dwie osoby i tłumaczyli mi, że mam nie zasypiać a ja bardzo tego chciałem bo miałem jedną myśl by to odespać. W jednej chwili pojawił mi się obraz z jednego z moich nieludzkich snów w którym były istoty mi nieznane i jeden z nich powiedział: „nie wiedziałem że takie istoty w ogóle istnieją” W końcu zasnąłem na krótką chwilę i mi się trochę poprawiło, to zaczęli mi mówić bym nie szedł do pracy tylko poszedł spać. W końcu jeden z nich powiedział „jesteśmy wzywani” i odeszli a ja poszedłem do pracy.

 

Poranne revalation *REVALATION*

Przez całą noc jacyś mężczyźni robili na mnie eksperymenty. Nie przespałem ani minuty. Potem na zakończenie eksperymentów miałem stracić świadomość i do tego doprowadzili. Gdy ją odzyskałem usłyszałem od jednego z nich „więc to nie prawda, nic takiego się nie stało”. Już nie pamiętam o co chodziło. Gdy rano wstałem jadłem śniadanie i patrzyłem w telewizor i pojawił się ktoś by przegonić tych co przeprowadzali na mnie eksperymenty. „Nawet nie wiesz jak głupi jesteś że nam to wyjawiasz.” I ten ktoś wydawał się mądrzejszy od tych co mi to robili. Chwilę z nimi pogadał po czym poczułem się znowu jak dziecko co kocha i chce coś udowodnić swoim sercem i mi łzy napłynęły do oczu (teraz gdy to piszę w 2019 mogą sprawić, że mam to uczucie łez na samej twarzy a nie na reszcie ciała jak w tamtym momencie) i z mojego serca zacząłem coś przesyłać do tego co się pojawił i ten co się pojawił nie chciał tego na początku ale w końcu się zgodził i dla niego to było coś wspaniałego. Prędko poleciał dzielić się tym z innymi.

 

Po porannym objawieniu *REVALATION*

Po kilku tych odczuwaniach jak to nazywają „czyjegoś serca” czy jakkolwiek ta technologia działa, byłem poirytowany, że przychodzą i odczuwam te emocje kiedy tylko chcą. Kiedy chcą to mogą przyjść i robić co chcą bez mojego pozwolenia.  Czułem się wykorzystywany. W nocy gdy już prawie spałem, wydawało się, że pilnowanie nade mną wzięły osoby z ziemi. Dwóch trochę znudzonych młodych gości. Poczułem, że z moim ciałem się coś dzieje. I usłyszałem „skąd te istoty się biorą?” jeden powiedział do drugiego „chyba powinniśmy kogoś powiadomić”. Chciałem iść spać a oni wykorzystali moje ciało do czegoś. Czułem jakby moje serce biło szybko i za każdym uderzeniem oni wydobywają jakieś informacje z centrum mojego serca. I ktoś powiedział kobiecie „nie tak się dostaje ujawnienie serca (po angielsku usłyszałem revelation of the heart)” a ona zapytała „dlaczego nie?”.

 

Głupie umysły

Wracałem z pracy i coś tam było przedstawiane różnym istotom ale nie byłem częścią tej rozmowy. I gdy byłem prawie do domu odczułem potrzebę zrobienia czegoś głupiego i w moim umyśle pojawiło się jak „rozrywam nad głową dziecko” w taki głupi sposób i poczułem jak ktoś tego chciał jakaś młoda kobieta, potem pod prysznicem znowu coś się pojawiło tym razem jeszcze głupsze, pojawiło się, że odrywam pochwę małemu dziecku i nakładam na penisa z chęcią aktu seksualnego. Potem położyłem się na łóżku, leżałem na łóżku i to co działo się z moim umysłem było tak głupie, że nie jestem wstanie tego wyrazić myślami. Odczuwałem jakąś młodą osobę, która przez to przechodziła ze mną. Głupoty jaką odczuwałem nie da się opisać myślami to samo z tym co działo się z moim umysłem wtedy.

 

Wypełnienie serca

Leżałem na łóżku i coś się zaczęło dziać. Odczułem jakby moje serce wypełniło się czymś, jakimś okropnym uczuciem ale tak jakby dosłownie się tym wypełniło. Ludzkie serce w tej wielkości. Ta przestrzeń właśnie gdzie znajduje się serce wypełniła się czymś. I ktoś się odezwał „Nie mogę wytrzymać tego co ta istota robi ze swoim sercem”. Takie uczucie czarnej mazi w sercu.

 

Przed pracą mężczyźni z książkami

Jakaś grupa mężczyzn czekała od kilku dni na jakieś doświadczenie, nie mogli zrozumieć czegoś, w końcu ten co mną sterował wybrał jednego i tak jakby przekazywał mu coś przez nieznane mi doświadczenie. Ten wybrany siedział w ciszy i czegoś doznawał. Było to bardzo wyniosłe. Ja byłem zmanipulowany myśleć, że to ja to jakoś robię bo tak to odczuwałem.

 

Dwie dziewczyny

Jednego dnia pojawiły się dwie dziewczyny co były w stanie popatrzeć na środek osoby i było dla nich oczywiste jak nauczyć się jakiś zdolności od tej osoby. Próbowały się tego nauczyć bo usłyszałem od nich „jak się tego nauczymy to nie będziemy go potrzebować w swoim świecie” ale je za bardzo drażnił. W końcu odeszły i pojawił się głos mężczyzny:

„Pokazałeś swoje serce tym istotom ale nie jesteś gotowy na to by o tym nauczać, ja je wezmę do siebie”. I potem poczułem takie uczucie jakby trochę okropne, przestraszyłem się go i usłyszałem głos „gdzie się tego nauczyłeś? To niemożliwe” a potem ten gość co to okazywał powiedział „nauczyłem się tego od niej” w sensie, że przez to uczucie jedna z tych dziewczyn nie jest gotowa do tego by się tego nauczyć.

 

Zniszczenie serca (angielski: Destruction of a heart).

Przechodziłem naprawdę wiele historii z niszczeniem serca. Nie chce mi się ich opisywać całościowo. Trwało to tygodniami:

– dziura w sercu – wmawiali mi, że mam dziurę zamiast serca.

– ktoś stworzył cały wszechświat którego celem było zniszczenie serca i niby mu się udało, wypytywali go właśnie o cel stworzenia go.

– wtedy co siedziałem całą noc i miałem się nie ruszać gdy oni mi wmawiali, że „będziesz sławny po tym w naszym wszechświecie” kilka osób zadawało mi fizyczny ból serca przez całą noc, próbując go zniszczyć.

– moment gdy gość powiedział „to co masz nikt ci nie jest wstanie odebrać” nawiązując do serca, gdy czułem, że ktoś nie daje mi odczuwać mojego serca, miałem takie uczucie że chcą mi je odebrać.

– „bez serca przeżyjesz tylko 2 dni! A potem umrzesz!” gdy jakaś kobieta przesyłała mi jakąś energię bym żył

– „zniszczyłeś swoje serce tyle razy, ze nie wiem czy jestem w stanie je odbudować!” to jakaś młoda kobieta mówiła do jakiegoś mężczyzny a sam odczuwałem jakieś eksperymenty na moim sercu.

 

Dla czyjegoś serca nadzieja była czymś pozytywnym i dali mi to odczuć.

 

* Pilnowała mnie jakaś kobieta i odczuwałem czyjeś serce jako kochające, I ta istota o tym sercu chciała gdzieś przebywać i usłyszałem od tej kobiety „nie z takim sercem”

* Grupa mężczyzn zaczęła patrzeć na mnie i powiedziała „Co za nieświadoma istota!” gdy próbowałem zasnąć

 

Służenie Bogu po wieczność

Jakaś kobieta na mnie krzyczała: „Będziesz pracował dla Boga przez wieczność!”. Ja na to „ok” to ona zaraz: „Dlaczego miałbyś podjąć taką decyzję?!”, „Istoty które pracują dla Boga są najbardziej marne i mizerne z wszystkich jakie są”. A ja się tylko leżałem i się panicznie bałem nie wiedziałem co zrobiłem źle i prosiłem czy mogę to życie przeżyć do końca a potem nie wiem co się stanie, pytałem czy mogą tyle poczekać. I jakaś młoda dziewczyna powiedziała „nie”. „Czy możemy jakoś go uświadomić czym jest wieczność?”, „dlaczego kochasz Boga?” „ponieważ nas stworzył!” powtarzałem w strachu ale poczułem to jako kłamstwo. W końcu poczułem że ta dziewczyna co nie chciała mi pozwolić żyć użyła czegoś na mnie, odczuwałem jakieś napromieniowywanie ale po chwili ustało i mnie odłączyli.

 

W ogóle miałem takie wrażenie, że podłączają mnie od kilkunastu dni do różnych osób, które używały na mnie różnych rzeczy, które odczuwałem.

 

Grzebanie w nieświadomym umyśle *Oświecenie ENLIGHTENMENT*

Jakaś kobieta z tego co mi wiadomo przy użyciu jakiś narzędzi szukała w „nieświadomym umyśle” kogoś, jakiś informacji używając do tego jakiejś technologii. W moim umyśle było to przedstawione jakby miała jakiś interfejs wajchy przyciski i była skupiona na tym. W końcu powiedziała „nigdy by tego nie ujawnił” w sensie przez świadomy umysł.

Jakiś (i teraz gdy to piszę usłyszałem w głowie jak kobieta powiedziała do kogoś „nie zapisuj jego imienia w ten sposób”) dziadek się pojawiał kilka razy i mówił „Nie tak uczymy oświecenia w ten sposób” z tego co ja rozumiem chodziło mu o nie uczenie oświecenia przez grzebanie w nieświadomym umyśle. Doświadczenie w mojej głowie było takie, jakby jakaś wkurzona istota w formie kobiecej ignorowała mnie gdzie byłem przedstawiony jako mały chłopiec co nie wie co właściwie się dzieje ale wierzy w dobro.

 

Noc z „Ascend this being!”

Jednej nocy siedziałem gdy w mojej głowie miałem doświadczenie, że kilka osób chce mnie „wznieść” od wyższego wymiaru. Po kolei każda z osób próbowała i się jej nie udawało, przy końcu jeden powiedział „Ja wam pokaże jak to się robi. Raz, dwa, trzy” a gdy tego próbowali robiło mi się ciemno przed oczami i czułem, że używają na mnie czegoś. Te próby trwały przez pół nocy. Wielu próbowało było ich z 6-7.

 

Jednego dnia wracając z pracy pojawiła się jakaś brzydka baba w moim umyśle. Gdy wszedłem do domu pokazywała mi w umyśle że coś kombinuje przy moim sercu, ale komuś się nie chciało generować mi strachu to zaprzestali tego. Wtedy pierwszy raz sobie uświadomiłem, że te wizje jakie mi podsyłają są po to bym się bał tego co mi robią. W każdym bądź razie  ja nie mam takich zdolności, nie potrafię wyświetlić sobie w głowie tak jak oni mi to wyświetlają z tego wiem, że jest to generowane przez jakiegoś rodzaju technologię.

 

Pierwsza próba wywołania orgazmu

Pojawiła się jakaś para w moim umyśle i kobieta zaczęła mi jakby szeptać do ucha jakieś seksualne rzeczy by mnie podnicić. Potem zaczęła wytwarzać jakieś uczucie w moim ciele podobne do tego jak po orgazmie u faceta. Podniecenie było sztucznie generowane. Moje ciało miało kompulsywne odruchy przypominające moment wytrysku penisa. Zacząłem się w mojej głowie sprzeczać z tą kobietą. W końcu zobaczyła coś i powiedziała „on nawet tego nie chce” a potem gdy odchodziła „zejdę na ziemię i wsadzę ci wibrator w dupę”. Następnie zastanawiałem się jak się od nich odłączyć to, ktoś kto sterował moim umysłem połączył właśnie do tej kobiety i ona powiedziała „po prostu myśl o czymś innym”.

 

Psychiatra w Anglii

Pod naporem rodziców zdecydowałem się iść do psychiatry w Anglii by mi przepisał jakieś leki. Nie chciałem by się rodzice niepokoili więc poszedłem tam. Na spotkaniu byłem podłączony do kilku grup istot i robili jakieś dziwne rzeczy ze mną z moim umyśle. Jakiś gość zamienił się w takiego ogromnego szczekającego bajkowatego psa i zaczął coś pokazywać jednej z grup. Wszyscy byli zadziwieni tym co się dzieje. Miało to związek coś z mocą Boską. Używanie jej wywoływało różne rzeczy. Nie jestem w stanie ich przetłumaczyć na słowa bo do ludzkich stanów nie należało to co mi się działo. Jeden z tamtych operatorów umysłu był zdumiony tym co zachodzi.

 

Gra w głupi umysł

Przez jakieś 2 tygodnie tłukli mi do głowy, że nie jestem wystarczająco inteligentny by mieć życie i że powinienem umrzeć. Ja usilnie próbowałem znaleźć powód dla którego mogę żyć.

 

Scenariusze/zdarzenia z płaczącym sercem – CODZIENNY KASZEL.

Było ich bardzo dużo trwały aż do 2020 roku. Myślę, że miały na celu udowodnić jakieś rzeczy. Nie jest mi znane co. Codziennie rano jak wychodziłem do pracy to tak bardzo kaszlałem że prawie miałem wymioty (one doszły w 2019 r.), za każdym razem gdy wychodziłem z domu do pracy kaszlałem tak jak na ayahuasce i miałem wrażenie, że pozbywam się czegoś z serca a nie żołądka. Wtedy oni codziennie udowadniali coś komuś innego. Manipulowali mną dla jakiś koncepcji, nigdy mi nikt nie wytłumaczył o co chodzi.

 

INNE RZECZY KTÓRYCH MI SIĘ NIE CHCE OPISYWAĆ:

* „Twoje serce nie jest w stanie zrozumieć serca tej istoty”.

* Jacyś goście co przyszli po co coś i jeden powiedział „i co beczysz”.

* „nigdy nie dostaniecie życia przez te pokuwione supermoce jakie stworzyliście”

* „Czego ta istota doświadcza? Czego doświadczyłaś istoto? Tego nie doświadczy.”

* „potwierdzamy istnienie innych wszechświatów w nieświadomym umyśle oświeconej istoty”

* „Obudź go. Dlaczego zostałem obudzony?”

* Jakiś gość się pojawił się z innego wymiaru i jakaś kobieta mu powiedziała „Życie zmieniło się od kiedy ty je miałeś”

* Rano jechałem do pracy i ktoś się odezwał: „On nadchodzi, uklęknijcie… ty też”. Jakaś kobieta kazała uklęknąć jakimś istotom przez jakąś inną.

* Ktoś powiedział po 2 dniowej grze: „Jedno życie” jakby dawał możliwość życia jakimś tam istotom i ktoś odpowiedział „ani jedno”.

* „Oświecone istoty nigdy nie przyznają, że miłość jest najważniejsza”

 

Sen dziwne lasy

Miałem pół świadomy sen gdzie jakaś kobieta uczyła dziecko odnośnie tego co doświadcza, widziałem drzewa nie widziane w sumie przez ludzkie oczy tylko w jakiś dziwny sposób nie widziałem w tym śnie kolorów tylko postrzeganie tego na około było po prostu inne. Nie wiem jak to wytłumaczyć na ludzki język. Chłopiec zobaczył otwierający się portal i zapytał co to? A kobieta odpowiedziała mu że to portal.

 

 

Praca na opakowaniach medycznych:

 

Te ich gry zaszły już tak daleko, że przez nie zwolnili mnie z tej pracy. Wymieniali się kontrolą nad moim umysłem między sobą mi pokazując jakieś bzdury na odczepne. Np..:

 

Szkoły myśli

Widziałem w umyśle jakby ktoś się kłócił w jakimś miejscu z jednej strony jak na planszy w dolnym lewym rogu był mężczyzna w górnym prawym była młoda kobieta. Walczyli ze sobą. A ten który sterował wyświetleniami w mojej głowie co jakiś czas dawał podpowiedz temu z dołu to drugi raz tej z góry. Te osoby używały tych podpowiedzi na swoją przewagę. Tak jakby się bili swoją inteligencją ze sobą. W końcu dziewczyna się popłakała. I to jakoś zniknęło.

 

Potem pojawiła się inna dziewczyna. Która w moim umyśle miała zranione serce przez to, że była w miejscu w którym nie chciała. I ciągle recytowała formułki „Prawdziwa definicja…. Czegoś tam to…”, „Prawdziwa definicja… czegoś tam to…”. Po każdym podłączeniu do niej musiała powiedzieć definicję czegoś. W moim umyśle było to przedstawione jako wszechświat, który w ten sposób funkcjonuje, że sobie tam egzystujesz ale musisz podawać takie formułki gdy się ktoś się z tobą połączy (takie kłamstwo dla mnie). I była tam istota na samej górze, która wszystkimi dyrygowała. Miała najlepsze formułki więc była najwyżej. A inne by dostać się wyżej musiały podawać coraz to mądrzejsze formułki inaczej musiały być niżej. Jakieś pół roku później dowiedziałem się, że była to „szkoła myśli” gdzie osoby po prostu uczyły się. To wcześniejsze też.

 

Potem były wizje jak ktoś skaka sobie z planety na planetę w takim głupim akcie. Raz jestem tu raz gdzieś indziej. Jestem Bogiem mogę robić to co chcę!. Patrz!. To co ty nazywasz Bogiem to tylko maszyna do generowania wszechświata. Patrz jestem w nim i zaraz coś zmienię!. I ktoś udawał, że jest w źródle które steruje całym wszechświatem i że zaraz coś zmieni i cały wszechświat się zmieni.

 

Pierwszy raz uświadomiłem sobie, że to nie ja jestem tą wspaniałą istotą, kiedy mężczyzna ten co był w 2017r gdy łaziłem po kościołach się pojawił ponownie i powiedział „zniszczyć serce przy pomocy broni strzelającej miłością” którą niszczyli całe wszechświaty w grach z 2017 roku w moim umyśle.

 

Kierowanie myślami

Do tej pory myśli były mi tak jakby przedstawiane przez kogoś lub głos. Ale w tym pierwszy raz doświadczyłem, że moje myśli były kierowane w różnych kierunkach, które rodziły podobne myśli tylko bardziej rozwinięte do wcześniejszych.

W końcu po kilku dniach i po wielu tych rzeczach i obrazach. Gdy gość się bawił moimi myślami usłyszałem miły głos kobiety rozlegający się w całym moim umyśle „nuuuuu nuuuuuuuuuuuu nuuuuuuuuuuuuuuuuddddddneeee” tak jakby starała się zastopować kogoś, przed dalszym kierowaniem moimi myślami, gdy chciałem mieć kolejną myśl słyszałem właśnie „nuuuudddnnneee!” i znowu jak chciałem mieć myśl na jakiś tam temat to znowu „nnuudddneee!” i znowu „nudne!”. I usłyszałem w końcu jej głos „Mikael powiedz coś mądrego!”. Nie bardzo wiedziałem co mam powiedzieć w ogóle myślałem, że ona to mówi do mnie. Jakiś mężczyzna kierował moimi myślami w kierunkach jakie chciał. Utrzymując mój umysł w takim rozbawieniu, że jestem jakąś znakomitą istotą i wszystko dla mnie jest zabawne. Siedziałem jak rozbawiony idiota kiedy kierował moimi myślami w kierunkach jakie chciał. Wiedział gdzie myśl może podążać i wybierał kierunek w jakim podążały moje myśli.

 

Obrażanie istot

Jednego dnia w tej pracy pojawiła się kobieta i miała za zadanie obrażać inne istoty, które są podłączone do tych udawadniań innym różnych rzeczy. I tam strasznie udowadniała innym istotom, że jest w stanie bardziej obrazić te istoty niż one myślą, że są, chociaż sama tak nie robi zazwyczaj – ale potrafi. Ale te istoty zamiast zrozumieć, że obrażanie jest głupie były tylko bardziej zafascynowane tym jak bardzo można obrazić istotę. Widocznie ten sposób nauki kogoś nie zadziałał bo dziewczyna, która to robiła w końcu powiedziała „to była najgłupsza rzecz jaką zrobiłam, najgłupsza rzecz o jaką zostałam poproszona przez ciebie”.

 

Rządzenie wszechświatami

Inna gra polegała na rządzeniu wszechświatami było ich może 4-5. I ta osoba co mną kierowała miała się tym zająć, tym rządzeniem ale w końcu tego nie zrobił. Co chwilę słyszałem w taki mechaniczny sposób jakby, ktoś wygenerował to w moim umyśle „to sprawia ból w moim sercu!!!” (słyszałem po angielsku „that put pain in my heart!!!”) za każdym razem gdy ten co mną kierował próbował zarządzać tymi wszechświatami. W mojej głowie te wszechświaty były przedstawione jako wszechświaty, które istniały koło siebie ale w każdym z nich działały inne zasady. Trwało to z tydzień czasu.

 

Gra przy użyciu pierwszych śmiesznych scen z ludzkiej rozrywki

Grali w coś nie pamiętam już w co. Ale była tam grupa młodych istot, które były podjarane tym, że mogą się w niej bawić. Robili wiele rzeczy a w jednym momencie usłyszałem „Wyśmiej z psem obelgą” (ang. „Mock it with insult dog”) w nawiązaniu do żartów jakie widziałem na youtube.com – wygogluj: Triumph the Insult Comic Dog. I wtedy pojawił mi się ten pies w umyśle i ktoś nim coś mówił.

 

PIERDY

Jednego dnia w pracy jakiś mężczyzna pokazywał mi jak jakiś facet podskakuje pierdząc i za każdy pierd był jakby energia z silnika wylatywała podnosząc go do góry i robił to kilka razy, gdzie symbolizowało to zdobywanie „oświecenia”. Tak pierdział i podskakiwał za każdym razem unosząc się trochę wyżej. Z wyglądu był czarny, ciemny, brzydki i głupim wyrazem twarzy. Używali tego obrazu istoty wiele razy w późniejszym czasie. Nie wiem z kogo się nabijali.

 

Gra w Miłość

Układałem na półkach matryce do druku ale już nie mogłem się skupić nad tym by nawet zapamiętać nazwy półki na której należy położyć matryce. Łaziłem bezmyślnie próbując wykonać swoją pracę. Gdy stanąłem przy koledze z pracy, który mi wyjaśniał co zrobić i jak układać na półkach byłem rozśmieszony i gdy chciałem by przestał bo chciałem zrozumieć wytyczne dzisiejszej pracy i słuchałem co mi tłumaczył kolega ale zamiast rozumieć co mówi ktoś w moim umyśle wykonał taki gest, jakby przejechanie w umyśle po wszystkich tych półkach o których mi wyjaśniał i powiedział „mmmmiiiiłłłłooooośśśśććććććć” tak aby mnie zdezorientować. Coś się ze mną działo co w tym momencie ignorowałem. Potem przez cały dzień nie mogłem się skoncentrować na niczym, umysł miałem za mgłą, taki dziwny stan przeżywałem, te matryce mi ciągle spadały na ziemię z wózka, nie wiedziałem gdzie je położyć chociaż w końcu zrozumiałem co z nimi robić – to zapominałem i tak. Tak jakbym nie pamiętał co zrozumiałem 10 minut temu. W końcu po dwóch dniach prób wzięli mnie z tej pracy bo okazało się, że wkładałem matryce na złe półki. Nie mogłem przeczytać ze zrozumieniem nawet numeru matrycy czy nie mogłem go znaleźć na półkach a między czasie w mojej głowie strasznie mi mieszali, używali mnie do czegoś.

 

Połączenie serca nie może być zerwane

INNY DZIEŃ W TEJ PRACY. Jakaś kobieta prowadziła rozmowy w mojej głowie z grupą osób przedstawiała istnienie jakiś koncepcji. Ktoś się pochwalił istnieniem czegoś i tamci zapragnęli to mieć, ktoś powiedział „ale byliśmy głupi, że myśleliśmy, że to nie istnieje”. Ktoś potem sprawił, że znowu poczułem się jak zraniony młody chłopiec który chce coś udowodnić swoją miłością. W głowie usłyszałem „to weź ty to zrób” tak jakby dwie osoby się ze sobą kłóciły ta kobieta z tym chłopcem. W tedy ta kobieta użyła czegoś by zablokować komunikację między podłączonymi osobami w moim umyśle a zaraz potem poczułem połączenie z tamtymi co ona zablokowała i prawie się rozpłakałem. W tedy jakaś grupa młodych osób strasznie się ucieszyła gdy podczas tego co odczuwałem ktoś udowodnił, że „połączenie serca nie może być zerwane” w sposób w jaki to robiła ta kobieta. Ona też się ucieszyła, że doświadczyła tego na własnej skórze.

 

PRAWO DOZWOLENIALAW OF ALLOWANCE

Było kilka dni gdzie powróciły rzeczy z 2017 właśnie to „prawo dozwolenia”. Nie wiem co to jest za prawo. Pierwszy raz słyszałem o tym w mojej głowie od tych co mi to robią. Straszyli mnie, że zniszczą mnie w ten sposób bo tak działo to prawo. Bałem się tego.

 

Jednego dnia ktoś twierdził, że nie zostaliśmy stworzeni przez Boga i że oświecenie to nie to co ktoś myśli. Innym razem inna grupa mówiła że „istnienie się zakończy” i jakaś młoda dziewczyna w to uwierzyła bo mówił to ktoś ważny. Po kilku miesiącach pojawił się młody chłopak w mojej głowie i powiedział: „miałem sen w którym istnienie będzie kontynuowane bez nas” (ang „existence will continue to be without us”).

 

Liczenie na głos – wiązanie palety

 

W pracy dostałem zadanie by obwiązywać palety plastykową taśmą. Robiłem to wcześniej w tej pracy i jest to dziecinnie proste. Tak wygląda to urządzenie do obwiązywania palety:

 

Przekłada się tą cienką taśmę dookoła palety i potem w tym urządzeniu się ją spina. Miałem tylko kilka palet do spięcia. Przez cały dzień tak manipulowali moim umysłem, że nie byłem w stanie spiąć nawet jednej palety. Nieustannie obwijałem jedną paletę przekładając taśmę z przodu na tył i odwrotnie nie będąc w stanie pamiętać z której strony na którą to się robiło. Podchodziło do mnie trzech pracowników tłumacząc to samo za każdym razem ale i tak moi oprawcy zmieniali mi w głowie bym nie pamiętał tego co mi zostało przed chwilą wyjaśnione. W tym dniu nie obwinąłem ani jednej palety. Wzięli mnie od tej pracy do innej.

 

Za zadanie miałem wkładać opakowania do kartonu i liczyć je. Manipulowali moim myślami, nie mogłem w głowie liczyć ile opakowań jest w kartonie, za każdym razem za którym próbowałem ktoś w moim umyśle mylił mi liczby (tak jakby mnie przedrzeźniał), próbowałem chyba z 10 razy i miałem taki stan umysłowo-cielesny jakbym miał się zaraz rozpłakać, po kilkunastu minutach poczułem, że nie będę w stanie policzyć tego w głowie więc powiedziałem, że chcę „usłyszeć swój głos” i zacząłem liczyć na głos i poczułem, że kocham swój głos i miłość coś tam zmieniła a w głowie wiedziałem „już dobrze, to koniec”. Potem rozpłakałem się jeszcze bardziej i zacząłem głośniej liczyć a jakiś gość w mojej głowie uczył coś na temat dźwięku. Potem pojawili się jacyś goście. Ktoś mówił by spróbowali po swojemu. W umyśle miałem to przedstawione tak, że byli nade mną i majstrowali coś przy moim sercu, strasznie namotali bardzo dziwne uczucie. Koleżanki w pracy zaczęły wypytywać dlaczego płaczę. Nie mogłem im wyjaśnić o co chodzi bo wtedy sam nie wierzyłem, że można być manipulowanym do takiego stopnia. I zwolnili mnie z pracy.

 

Zmiana ścieżki oświecenia

Ktoś w moim umyśle pokazał komuś takie ogromne istoty o dziwnym wyglądzie. Wtedy usłyszałem „Ja chcę iść tam gdzie takie istoty istnieją”. W tym momencie ktoś się pojawił i zapytał „Czy jesteś gotowy zmienić ścieżkę swojego oświecenia? (by iść tam gdzie takie istoty isnieją)” Młody się zgodził, powiedział „tak” i gdzieś go zabrali. Istoty które zobaczył były naprawdę duże z wielkimi nosami, zajmowały się czymś co nie jest mi znane, poruszały się powoli przy nich młody był dość mały.

 

 

FAKE IT NIT! TEN GOŚĆ CO WYGLĄDAŁ JAK KLITERS I MIAŁ TEN DZIWNY GŁOS CO UDAWAŁ PICLE RICK! Czy ten co mnie kontrolował dał mu dostęp do mojego umysłu na tyle by on znał moje myśli i uczucia? Dlaczego teraz wszyscy to wiedzą?

 

Gra w Suprime Being

Byłem w pracy. Znowu grali w udowadnianie sobie czegoś. Tym razem pojawiła się jakaś istota o dziwnym głosie (nie ludzkim), tak jakby nie mógł się do końca wysłowić i miał taki skrzeczący głos, udawał, że jest moim przyjacielem i że jakaś grupa istot jest przeciwko mnie. Już nie pamiętam w co sobie udowadniali ale po pewnym czasie ten co mną sterował kazał tej istocie używać rzeczy z mojego życia i się pokazała taka ohydna istota w moim umyśle, która zaczęła krzyczeć wstawkę z serialu który lubię „I’M PICKLE RICK!!”: https://www.youtube.com/watch?v=tZp8sY06Qoc Rick and Morty. I udawał, że walczy o mnie z jakimiś istotami i że jest takim szalonym naukowcem. W sensie takim, że on przejmuje władzę nad wszechświatem. W moim umyśle wyglądało to tak, że jakaś przerażająca istota, oblepiona jakimś syfem, po części czarna z rąk jakby pluł jakimś syfem w stronę tych istot by zablokować to co one chcą mi zrobić. Po jakiejś godzinie takiej walki, ktoś się odezwał, że tak naprawdę on mnie nie broni tylko dzięki mnie niszczy cały wszechświat. Zapytałem go po co to robi? On odpowiedział „to musi się stać!!!”. Po chwili zapytałem jak to się stało, że on jest w moim umyśle to powiedzieli, że doczepił się do mnie w „niższych wymiarach istnienia” i siedział ukryty przez ten cały czas w moim umyśle by mną kierować i zniszczyć wszechświat. To ja przestraszony zacząłem myśleć, że to prawda, tylko do końca nie wierzyłem. Powiedzieli mi bym poszedł do ubikacji to go wyciągną. I poszedłem i mówili, że go namierzają w moim „nieświadomym umyśle” tam gdzie się chowa czymś. Wyskoczył kilka razy (tak jakby z ukrycia) ale nie udało się. Wyszedłem i nadal wmawiali mi, że on niszczy wszechświat. W moim umyśle stworzyli taki obraz, że jakaś istota przemieszcza się po wszechświecie i pozostawia za sobą zniszczenie. To kompletnie nie ma sensu dlaczego jedna istota była w stanie zniszczyć cały wszechświat ale tak ta technologia działa, że wierzysz w takie bzdury. Chwilę to trwało a następnie jakiś facet się odezwał w mojej głowie i powiedział „ja jestem twoim głosem rozsądku, to naprawdę się dzieje” takim normalnym ludzkim głosem, nie użył głosu filmowego lub sztucznego. W końcu podnieśli mój strach więc zwolniłem się z pracy i zacząłem iść do domu. Gdy szedłem ktoś zapytał „dlaczego on wierzy, że jest Najwyższa Istotą? (zapytane było po angielsku „Supreme Being”). Szedłem do domu i zaczęli coś robić w moim umyśle, podesłali jakąś nową istotę, która była nienawistna i ciągle powtarzała „jesteś głuuuupi, jesteś głuuuupi” z takim przedłużaniem jakby wąż przedłużał „sssssstuuupiiidddd” istota przejawiała płeć średniego wieku mężczyzny. Coś majstrował w moim umyśle. Idąc do domu wmawiali mi, że niszczą po kolei wszystkie wszechświaty jakie istnieją i ten jest ostatni, po chwili zaczęli mi mówić, że niszczą wszystkie „równoległe rzeczywistości”. Bardzo głupie z mojej perspektywy, bo nie wiem jak można zniszczyć rzeczywistość. Wróciłem do domu.

 

Nie mogłem usnąć na łóżku. Nadal mnie straszyli różnymi rzeczami. Coś się działo z moim ciałem i sercem. W końcu w przerażeniu usiadłem na łóżku i w jednym momencie poczułem jakby moje serce zaczęło się bardzo nagrzewać jakąś energią. Tak szybko i tak ciepło, że myślałem że zaraz wybuchnie i umrę. Robił to ten nienawistny facet, któremu dali dostęp do mnie. Gdy niemal to się stało, dotarło do punktu w którym niemal nastąpiło, zostało to przez kogoś zatrzymane. Ta energia zniknęła w przeciągu sekundy. Ten test został skończony. Potem zaczęli kolejną grę. Trwało to godzinami wieczorem zaczęli mi wmawiać, że już tylko jedna rzeczywistość istnieje ta jaką zostawili i że ta ciemna istota (ukryta w moim nieświadomym umyśle) znajdzie sposób by przejąć kontrolę nademną i jako potwór wyjdzie przez moje serce przejmując i mutując moje ciało w jakiegoś potwora i przejmie całą ziemię. Wieczorem ta istota w formie tego potwora wmówiła mi, w tej ostatniej rzeczywistości jakiej się znajduję rozsadził serca wszystkich ludzi na świecie włącznie z moimi rodzicami, którzy spali w sypialni. I pokazywał mi w głowie jak moi rodzice leżą martwi z rozsadzonymi sercami a technologia użyta na mnie sprawiała, że jest to realistyczne, że to może być prawda. Bałem się wejść do sypialni. W końcu po kilku godzinach wszedłem ale się okazało, że moi rodzice oddychają. Wtedy zrozumiałem, że to nie jest prawda. Niemniej jednak tej nocy usnąłem a gra w udowadnianie rano została zresetowana do nowej.

 

Gra w „Święte światło”, „Nowy wszechświat”

Grali w scenariusz w której też coś rozwiązywali przy użyciu mojego umysłu. Wmawiali mi, że mam umrzeć i muszę się na to zgodzić jak nie to moi przyjaciele umrą. Pokazywali mi jakieś istoty i mówili, że to moi przyjaciele i że tak źle się im dzieje, że przeze mnie są w jakimś bólu. I pokazywali mi jak trwają w cierpieniu przez to, że ja się nie zgodziłem umrzeć. Nie wiem jak mi wmówili, że mam umrzeć za przyjaciół. Trwało to cały wieczór. W końcu jak zobaczyli, że to nie działa i znowu wszystko zostało zniszczone jakaś dziewczyna kazała mi powtarzać. „Wybieram święte światło, które poprowadzi mnie do nowego wszechświata!”. I w mojej głowie ukazała się taka maszyna taki obelisk, który jak był użyty to wysyłał taki szeroki na 30 cm. Strumień czegoś ciężko to nazwać energią ale na pewno była to technologia mi nie znana – w moim umyśle wyglądało to na szarą smugę. Z tego obeliska na moje ciało. Uczucie gdy ten strumień próbował coś ze mną robić było naprawdę dziwne. To w strachu powtarzałem „Wybieram święte światło, które poprowadzi mnie do nowego wszechświata!”, „Wybieram święte światło, które poprowadzi mnie do nowego wszechświata!” w tym, że to było tak, że nie istniała żadna myśl inna w mojej głowie. Moje myślenie i mój rosądek był usunięty, więc nie mogłem się nawet zastanowić nad tym jak głupie to jest. W końcu po tym jak to wypowiedziałem jakaś dziewczyna powiedziała „ok, po tym nie może iść dalej” tak jakby ten scenariusz został zakończony. W jednej chwili zrozumiałem jak bolesne było to doświadczenie dla mnie i jaki wpływ na mnie wywarło.  W przeciągu może 30 minut cała trauma jaką wywarło to doświadczenie tej gry na mnie została usunięta. A było tego sporo, po takim doświadczeniu człowiek kwestionuje wszystko, ból znacząco odciska piętno, usunęli też rozumowanie i gdy wchodziłem do wanny ta dziewczyna od usuwania tych urządzeń z mojego ciała i umysłu zapytała w śmiechu „co ci tak szybko przeszło?” nie mogłem tego zrozumieć. Wszystkie możliwość wyciągnięcia wniosków usunięte. Ktoś powiedział, że wsadzi sobie palec w dupę by to zakończyć.

 

MECHANICZNY UMYSŁ: „TO POKRURWIONE, A CO JEŻELI TO?”

Znowu zostało coś zamontowane na moim umyśle, że zachowywał się jak coś mechanicznego. Podobne do tego mechanicznego działania z ul. Topolowej w Krakowie z 2017 roku gdzie opisałem wyżej więcej na ten temat w  „UŻYWANIE UMYSŁU W MECHANICZNY SPOSÓB”, możesz się cofnąć i sobie przypomnieć o co chodziło.

 

Tak więc mój umysł zachowywał się jakby generował „scenariusze zniszczenia ziemi” do wykonywania i były one generowane w moim umyśle, który był używany tak jakbyś używał jakiejś maszyny – scenariusz miał być rozwiązany przy użyciu mojego umysłu. Nie masz kontroli nad tym co dzieje się z twoim umysłem i jesteś świadomy, że twój umysł zachowuje się w mechaniczny sposób. Za każdym razem gdy scenariusz został rozwiązany słyszałem „to pokurwione, a co jeżeli to?” i za każdym razem gdy to słyszałem wypowiadane takim mechanicznym głosem na bazie tego nowego rozwiązania wygenerowany był nowy scenariusz i gra się nie kończyła (bo łudziłem się, że skończy się po rozwiązaniu tego scenariusza). Te scenariusze nie zostały mi przedstawione, byłem tylko używany do ich generacji, nie zostałem uświadomiony co to za scenariusze.

 

Czyli działało to tak, że gdy poczułem taką lekką ulgę wiedziałem, że ten scenariusz został rozwiązany i ziemia nie została zniszczona. Ale zaraz po tym słyszałem mechanicznie „to pokurwione” oznaczało to, że nowy scenariusz został wygenerowany na podstawie nowych informacji dostarczonych przez rozwiązanie ostatniego scenariusza i teraz on musi być rozwiązany. Po kilku godzinach uświadomiłem sobie, że zawsze będzie generowany nowy scenariusz, że będzie to trwać nieskończenie. Gdy jedno zadanie się kończyło po nim następowało następne. Uczucie rozwiązywania zadania było takie jakby po prostu ktoś używał mojego umysłu i robił coś co nie jest w stanie być wyrażone słowami, jakieś operacje których nie byłem świadom. To drugi raz gdy było mi to zrobione. Człowiek po takim czymś czuje się jakby był dla kogoś jakąś maszyną, która właśnie została użyta. Następnie generowanie tych „scenariuszy” zostało przyśpieszone do takiego momentu, że mój umysł już nie był wstanie rozwiązywać ich. I jeszcze bardziej przyśpieszone do takiego momentu, że każde moje mrugnięcie okiem tworzyło nowy scenariusz a te nierozwiązane scenariusze były ukrywane w moim „nieświadomym umyśle” na późniejsze rozwiązanie. Wtedy pojawiła się jakaś młoda dziewczyna i znowu tak jak w pierwszym przypadku gdy używali mój umysł w ten sposób coś tam się mnie zapytała a ja powiedziałem, że nie wiem o co w tym chodzi, powiedziała bym opowiedział coś na temat tego co się dzieje (tak udając, że się przejmuje tym co się ze mną dzieje i niby nie wiedząc co to jest). Zawołała kogoś kto wydał się trochę nierozwinięty (w sensie było go można łatwo obrazić) i zapytała go czy pomoże jej ściągnąć te urządzenia z mojego umysłu i ciała. I tam po chwili ściągnęli je a mój umysł zaczął działać normalnie.

 

Kobieta ta wmawiała mi, że cały wszechświat został zniszczony i wszystkie rzeczywistości także i że wyciągnęli z mojego nieświadomego umysłu uczucie kompletności/miłości jakie miałem na ayahuasce i teraz wszyscy są w tym stanie błogiej ekstazy i miłości dlatego nie jest ważne, że wszystko jest zniszczone po tych walkach i w ogóle to wszyscy już są w nowym wszechświecie stworzonym przez Boga i to dzięki mnie. I jest to nowa miłość stworzona z przepisu jaki dostałem na ayahuasce. Powiedzieli bym powiedział to rodzicom. To był pierwszy i ostatni raz gdy to zrobiłem, powiedziałem rodzicom te brednie. Popatrzyli jak na wariata. Ku mojemu zdziwieniu nie kwestionowali tych idiotyzmów. Potem w nocy wmówili mi, cały wszechświat został zniszczony i jedyne co w nim istnieje to nieczystości i brud (po angielsku mówili: filth). I jako ostatnia istota lecę przez wszechświat wypełniony ohydnymi częściami innych ciał (ludzkich i nieludzkich) i oni nazywali to filth, zapytałem jak się będę czuł patrząc na to wszystko, powiedzieli bym się nie martwił bo w stanie tego uniesienia jakie czują te wszystkie istoty w nowym wszechświecie nic mi nie będzie przeszkadzać. I w moim umyśle zwizualizowali jak będę leciał przez to wszystko do tego niby nowego wszechświata oglądając te nieczystości.

 

Pokazywanie przyszłych żyć – DOOMED

Inny dzień, leżałem po pracy na łóżku i znowu odczuwałem „zapłakane serce które chce coś udowodnić”, tak więc sam miałem łzy w oczach i to uczucie. I jakiś młody osobnik powiedział „cipeczka!” I jakaś dziewczyna ze złością krzyknęła „Nie mam cipy debilu!” wydawała się młodą dziewczyną, po chwili powiedziała „nauczyłam się wiele na temat tego, jak głupia istota może być„. Po chwili poczułem mocniej to płaczące serce i zacząłem wymieniać imienia dziewczyn (tak naprawdę to był ktoś kto mówił przeze mnie). Za każdym imieniem szło rozumienie dla tej wkurzonej dziewczyny jak przez życie ona może nauczyć się więcej na temat siebie. Tak jakby każde imię było nowym życiem. Imion było kilka, po chwili zastanowienia powiedziała z zainteresowaniem „pokaż mi je”. W końcu pojawił się jakiś wkurzony młody mężczyzna i zapytał „kim jest ta istota?” pytając o tego co ukazywał jej życia. Ten młody widocznie miał władzę w tym miejscu, nie usłyszałem co odpowiedziała, ale powiedział „zniszcz serce tej istocie!” tak jakby to był rozkaz. Wróciła do nas po chwili i powiedziała „Teraz jestem skazana (ang. „Now im doomed”) w sensie za to, że nie wykonała rozkazu. Po chwili usłyszałem głos innej osoby, starszy mężczyzna, który widocznie w jakiś sposób natychmiast dowiedział się o tym zajściu i powiedział „Nie jesteś skazana moje dziecko, choć ze mną”, i powiedział „Mikael dałeś jej największy dar jaki mogła otrzymać (i coś na ten temat serca czego nie zrozumiałem). Wielokrotnie udowodniłeś, że możesz być między nami. Zapraszamy cię do nas.”  Ja poczułem, że jak wspaniałe jest takie zaproszenie ale mam wystarczająco swoich problemów z którymi muszę sobie poradzić nim w ogóle będę brał pod uwagę znalezienie się w takim miejscu. A to zaproszenie było do niego nie do mnie. Kilka dni później w jakimś biadoleniu na temat ziemi, pojawił się jakiś młody chłopak, który po zapytaniu o to miejsce i istoty się tam znajdujące mi powiedział „Nie możesz nawet zrozumieć istnienia tych istot w tym miejscu”, i usłyszałem „a ty możesz?” odpowiedział „nie wiem”.

 

Niewystarczający by żyć

Był epizod który trwał z tydzień czasu, gdzie ciągle mi powtarzali, że jestem tak głupi, że nie mogę mieć nawet życia. A przez tą technologię od wierzeń, myślałem, że to prawda i usilnie powtarzałem, że nie, że jestem wystarczający. Kwestionowanie tego, że się żyje jest bardzo głupie dla mnie, ale niestety tak to działa jak to na tobie używają.

 

Jakiś facet i kobieta do mnie przybyli wieczorem. Rozmawiali coś na temat serca i powiedzieli, że „serce nigdy nie zapomina” coś tam mówili do mnie i po kilkunastu godzinach doprowadzili mnie w jakiś sposób do płaczu coś tam mi robili i w końcu kobieta powiedziała „Cały wszechświat płacze z tobą! Niech będzie wiadomo, że Michał Pikul odnalazł swoje serce!”. Zdziwiłem się bo nie wydaje mi się bym o nim zapomniał gdzieś w moim życiu. W końcu kobieta odeszła i gość został i nadal ze mną rozmawiał trwało to zdarzenie całą noc nad świtem usłyszałem jak padło zdanie „Odkryj swoje serce” (po angielsku: „discover your heart!”) w sensie, że ktoś musi przejść drogę zrozumienia swojego serca. Myślałem, że to ja powiedziałem i chodziłem kilka dni myśląc, że powiedziałem coś mądrego, chociaż nie rozumiałem co to oznacza czy jak to się znalazło w mojej głowie. Nie wiem dlaczego myślałem że to mądre. Nie rozumiałem jak to wydostało się z mojego umysłu. To był pierwszy raz kiedy ktoś przemówił za mnie w moim umyśle tak bezpośrednio. Teraz wiem, że byłem manipulowany w tym czasie. To zdanie pojawiało się wielokrotnie w moim umyśle i za każdym razem było to tak jakby wsadzane w moją głowę by myśleć, że wiem!!! Jak mądre to jest!!! Ale nie mam pojęcia co to znaczy oprócz właśnie przejścia jakąś drogą życiową by tam coś zrozumieć na temat siebie co jest pozytywne. W końcu uzmysłowiłem sobie, że to nie ja mam odkryć serce tylko jakaś osoba, która wie jak to zrobić, tylko ma to zrobić w odpowiednim momencie i z jakiegoś powodu tego nie zrobiła i że kiedyś już tego dokonała.

 

Testowanie zniszczenia istoty. Nie odbierałem tego jako gra.

Leżałem na łóżku i mi mówili bym umarł. A ja chciałem żyć. W jednym momencie jakaś młoda kobieta się zapytała czy wybiera służyć Bogu po wieczność. Ja powiedziałem, że nie wiem co to jest wieczność to ta dziewczyna zapytała „czy możemy go uświadomić czym jest wieczność?” i powiedzieli nie. W końcu chciałem by przestali, to prosiłem by mieć to życie a co będzie po nim to wymyślę jak umrę. Powiedziała, że się nie zgadza (jak obrażona zawzięta młoda dziewczyna) i poczułem na sobie, że czegoś używała by zakończyć moje życie. Jakaś technologia ale dla niej to było jakby moc dzięki której może odebrać mi życie. Widziałem to jako ciemno szarą energią tylko nie czułem tego jako energię tylko jako coś mi nieznanego. Po użyciu, które trwało kilkanaście sekund moja osoba tak jakby zneutralizowała działanie tego co ta dziewczyna robiła. Ktoś sprawiał, że już nie byłem świadom czy to jest używane na mnie czy nie, tak jakby zniknęło z mojej percepcji. Wiele razy tak robili, gdy próbowali zakończyć moje życie przy użyciu wielu technik i różnych technologii. Po pierwszym użyciu usuwali to z mojej percepcji. Wiele takich sytuacji było, jakbym był przenoszony z kosmosu do kosmosu i ktoś używał na mnie przeróżnych sił.

 

Klekacze

Jednej nocy gdy bawili się w tworzenie podobno moim nieświadomym umyśle różnych rzeczy, udowadniali sobie jakieś rzeczy po dość długiej kłótni, ktoś pokazał jakieś istoty komuś i były tak ohydne że sprawili, że przy zamkniętych oczach po chwili nie byłem w stanie ich widzieć. Jakby ktoś nałożył mi przed (zamkniętymi) oczami filtr z piasku przez jaki nic nie przechodziło. Dla mnie te istoty wyglądały po prostu dziwnie i dziwnie się zachowywały. Potem tłumaczyli, że mój ludzki umysł tak je tylko odebrał. Dla nich to było coś negatywnego.

Po chwili ktoś przybył i ten co się tak kłócił był zdumiony i zdziwiony jego pojawieniem się a zarazem pokorny do tego kim on był. Ktoś kto mną manipulował wtedy sprawił że powiedziałem w umyśle jako zapłakane serce „chce by on to zrobił” wskazując na tego co się tak kłócił i ten co chciał to zrobić powiedział „największa moc u twoich stóp” tak jakby pozwolił mu na użycie tej mocy a ten co tak spokorniał powiedział „ja tego nie dotknę” nawiązując do mocy jaką miał ten co przybył, tak jakby to było dla niego za dużo. Po chwili usłyszałem „Światło”,  I zrobiło się biało pod moimi nogami, tam gdzie niby był mój nieświadomy umysł, rozświetliło to miejsce i wszystko co tam było stworzone zniknęło. Nie było mi pokazane co tam było tworzone oprócz kilku razy gdy pokazywali jakieś potwory stamtąd się pojawiające.

 

Praca w pierwszej szklarni (w Les Halman Nurseries):

 

Od tamtej pory prawie codziennie gdy wychodziłem z domu do pracy zaraz po wyjściu coś zbierało się we mnie i zaczynałem kaszleć jak na ayahuasce i to coś zmieniało w moim ciele. Jakby oczyszczało mnie z czegoś. Za każdym razem jak wychodziłem z domu do pracy rano. Trwało to może 3-5 minut. Po tym czasie podłączali się na nowe gry/scenariusze różne osoby.

 

Wychodziłem do pracy rano po nieprzespanej nocy i ktoś powiedział „zniszczyłeś wszystko o co walczyliśmy tak długo”. W znaczeniu, że walczyli o zmianę oświecenia na jakiejś planecie, potem ktoś powiedział „wezmę samolot i przylecę do ciebie i skopie ci tyłek” tak jakby był na ziemi tylko w innym miejscu.

 

Część of oświecenie *ENLIGHTENMENT*

Byłem w pracy i w pewnym momencie ktoś coś komuś wyjaśniał i w pewnym momencie usłyszałem „spierdalaj do swojego wymiaru i pozwól mi uczyć się egzystencji samemu”, potem ten co mną sterował pokazał mu coś. I okazało się, że to coś z wymiaru o którym on nie ma pojęcia. I wtedy ta kobieta od „nie tak cię uczyłam” z gry o przebaczenie z Krakowa powiedziała „teraz znasz wszystkie” nawiązując do innych wymiarów istnienia. Potem pojawiła się taka młoda kobieta i zachęcała tego od „spierdalaj do swojego wymiaru” do zniszczenia planety w moim umyśle by udowodnić mu coś, że coś po tym się dzieje. I on się wahał i nie zgodził to zrobiła to za niego. Coś tam to zmieniło w jego myśleniu i zaczęli stworzyć scenariusze niszczenia u siebie i potem jak już szedłem do domu, miałem takie dziwne uczucie jakby dziecko się na chwilę skuliło bo przeżywa jakąś negatywną emocję. W umyśle przeleciało mi przez głowę wiele tych stworzonych „scenariuszy” tak w przeciągu kilku sekund. I ten gość od „spierdalaj do swojego wymiaru” powiedział „co za głupia istota, spróbował ich wszystkich by pokazać nam gdzie to prowadzi” w sensie, że to było negatywne próbować te scenariusze w rzeczywistości.

 

Kompletność serca

Dzień później idąc na przerwę, usłyszałem że na ayahuasce gdy miałem to uczucie „miłości” ktoś się do mnie doczepił i doznał „kompletności serca” i ktoś się zapytał „w jakiej formie?” w znaczeniu, że przyjął jakąś formę, której nie powinien dla tego doznania. Gry z przyjmowaniem różnych „form” jest dopiero w 2019 opisuje to poniżej. Ten co mną sterował dzień wcześniej został skarcony za to, że pokazał to tym istotom, ten wymiar o jakim nie mieli pojęcia i on powiedział w końcu „bo oni nie są gotowi na miłość z wyższych wymiarów!” tak jakby odbijał piłeczkę w jej stronę.

 

——————————————————————————–

Wymiary i gęstości wszechświata

 

Wtedy jeszcze nie miałem pojęcia o wyższych czy niższych wymiarach bo mnie to nie interesowało. Dopiero zacząłem szukać informacji na ich temat jak wróciłem do Polski. Dowiedziałem się, że jest niezliczona ilość różnych wymiarów istnienia. Jeden taki model zaprezentowany jest w książce „Między chaosem a świadomością – Hiperfizyka”. Wynika z niej, że żyjemy na w 3 gęstości a jest ich 7 we wszechświecie. I w 2012 ziemia zaczęła przechodzić na 5 gęstość i wiele ludzi z nią. Nie wszyscy. Pamiętasz jak w 2012 miał być koniec świata? W sumie to właśnie kalendarz majów wskazywał na to, że będzie koniec pewnego cyklu dla ziemi. Po którym przejdzie na wyższy wymiar.

Angielski: https://www.youtube.com/watch?v=Eydms_E_TpQ

https://www.spiritualselftransformation.com/blog/spiritual-transformation/consciousness-shift/2012-consciousness-shift-what-happened/

 

Polski: https://www.youtube.com/watch?v=OegiaV-oa70

https://czasprzebudzenia.wordpress.com/rok-2012-i-globalna-zmiana-swiadomosci/

 

To była moja pierwsza styczność w „wymiarami” czy „gęstościami”.

 

——————————————————————————–

 

Praca w drugiej szklarni:

 

Sezon w tamtej szklarni się zakończył, dostałem pracę w innej. Pojawiła się nowa grupa osób w moim umyśle na te gry/testy/eksperymenty. Jednego dnia gdy pracowałem pojawiła się jakaś osoba o wysokim autorytecie krzyczała „zostaniecie zniszczeni za to co zrobiliście w jego nieświadomym umyśle” i potem się wystraszyli i zaczęli niszczyć wszystko co stworzyli, doświadczenie trochę przypominało to podczas niszczenia nieświadomego umysłu wcześniej na „nocy na krześle” ale nie na taką skale tylko jakieś małe rzeczy zostały być próbowane zniszczone.

 

I oni w pośpiechu zaczęli niszczyć to co zbudowali, gość jeszcze coś tam krzyczał, nie pamiętam i ja to odczułem tak, że to mi kazano zniszczyć kogoś i moja świadomość zmieniła się jakby trochę w dziecko, któremu kazano zabić drugą istotę którą kocha i w momencie gdy miał nastąpić akt zniszczenia rozpłakałem się i powiedziałem „nie”. I usłyszałem głos „bo z miłości jesteś stworzony..” i jeszcze jakieś zdanie o miłości tylko zagłuszyli. Potem ci co chcieli zniszczyć te istoty powiedzieli „Wspaniały Mikele przyszedł by znowu nas pouczyć”.

 

Oświecenie przez życie

Następnie przez parę dni przychodzili gdy niby uczyłem się czegoś poprzez przycinanie kwiatów. Obcinałem kwiatki i popełniałem błędy bo była to nowość dla mnie (to jak je przyciąć) a w mojej głowie została przedstawiona sytuacja, że uczę się oświecenia „przez życie”. I że gdy popełniam błędy przy obcinaniu tych kwiatków to źle się uczę oświecenia i ta zła nauka jakoś ze mną zostaje. Jakiś gość przyszedł i zapytał „jak mu idzie?” jakaś kobieta powiedziała „uczy się” ale potem przybyli znowu, nie nauczyłem się dobrze tego robić. Po kilku dniach tych prób jak po pracy jechałem samochodem zaczęli  sprawiać mi ból fizyczny. Bolało mnie serce. Zaczęli mi mieszać w głowie, że to właśnie to oświecenie z ostatnich kilku dni co się uczyłem aż w końcu ktoś się zdenerwowany pojawił i powstrzymał ten ból. I ktoś coś dzięki temu udowodnił.

 

Wiem, że to brzmi głupio i dziwnie ale tak tego doświadczyłem i nie wiem jak to zinterpretować na swój sposób bo nie wiem co to wszystko oznaczało.

 

Praca na dużych kwiatkach Bridgemere Garden Centre:

 

Supermoce

W jednym tygodniu było dla mnie oczywiste, że te grupy grają o coś co mogą wygrać lub sobie udowodnić. Gra, w której jak wygrasz możesz zdobyć oświecenie lub inne rzeczy, jeżeli wygrasz. Jakieś istoty, które nigdy nie wytworzyły w sobie emocji grały w tą grę, które wytworzyły supermoce. W mojej głowie odbierałem je jako nawet nie  młodzież, tylko dzieci które nie bardzo wie o co chodzi. Po kilku tygodniach ich obserwacji tych gier usłyszałem od nich „Jesteśmy w stanie zgodzić się na wytworzenie emocji, jeżeli zgodzicie się nam przetestować jak potężne emocje są”. I jakaś kobieta która miała pieczę nad tą grą w tym momencie powiedziała „nie, muszą zgodzić się bez tego”. W innej sytuacji jakiś dojrzalszy gość powiedział do jednej z tych istot „nigdy nie będziesz miał życia przez te pokurwione supermoce jakie sobie wytworzyłeś”.

 

Śmiech bez niczego

Ktoś komuś coś udowadniał i nagle poczułem gęsią skórkę na sobie. Wiem, że została wygenerowana. Potem zacząłem się śmiać z niczego. Ten śmiech był wygenerowany we mnie. Ten co generował we mnie te stany z kimś rozmawiał i co jakiś czas sprawiał, że się śmieję aż w końcu ktoś doznał tego jak to jest się tak śmiać i jakaś kobieta powiedziała „nigdy więcej na to nie zezwolimy” i udowadnianie tej grupie się zakończyło. Potem jakiś mężczyzna powiedział, że chce odejść i gdy zapytany dlaczego powiedział „bo Mikael jesteś głupią istotą” gdy się odłączał poczułem płaczące serce zostały mu przekazane jakieś informacje.

Byłem w pracy i oni znowu coś tam sobie udowadniali. W jednym momencie ktoś zapytał „to jak rzeczywistość powinna być doświadczana?” i poczułem znowu płaczące serce i to, że kocham każdy moment życia w jakim jestem. Potem usłyszałem „to był największy dar jaki mogliśmy dostać” i to uczucie zniknęło.

 

Dzień w pracy dobiegł końca. Gdy jechałem do domu samochodem usłyszałem: „uważaj na to co  teraz zrobisz” i gdy jechałem samochodem, słyszałem jakiegoś gościa, który mówił coś o niszczeniu „nieświadomego umysłu” i do mnie tak powiedział bo nie byłem pewien czy mam niszczyć czy nie. Powiedział „to niszcz” i poczułem płaczące serce, że nie chcę niszczyć. Było kilka takich prób sprawienia bym coś zniszczył wszystkie nie wyszły. A na końcu jakaś dojrzała kobieta powiedziała „kochamy cię” do tego mężczyzny co operował moim umysłem w tej chwili i wszystko się zakończyło.

 

Wszechświat przed Twoim stworzeniem

Trochę później pojawiła się inna grupa i było im powiedziane, że „miłość może cię doprowadzić do wszechświata stworzonego przed twoim istnieniem”. Potem ten co mną manipulował wygenerował nową myśl z tym odczuciem kochającego płaczącego serca, myśl, że wielu poczeka na tych co nie dadzą rady od razu przejść do tego wszechświata, że ich nie zostawią. W głowie miałem myśl, że to musi być prawda bo przecież gdy przekazują te informacje odczuwam miłość a miłość nie ma powodu do kłamstwa. I że jeżeli to jest kłamstwo to już sam nie wiem po co te wszystkie gry w udowadnianie.

 

Długa Historia,  oświecenie ENLIGHTENMENT

Przez kilka dni w pracy miałem w umyśle przedstawioną historię pewnych zdarzeń (nie wiem czy prawdziwych). Wiele rzeczy się działo a mój umysł był używany do przełączania między tymi zdarzeniami, czyli powiedzmy 20 minut jednej historii potem 10 minut drugiej, potem zmieniali nawet co kilka sekund. Zmiana była reprezentowana w moim umyśle jako obraz wrednej istoty która ma przyciski do tej zmiany bym tak skakał z jednej historii w drugą, których używała. Historia była dość długa. Pamiętam z niej tylko że w jednym momencie jakiś gość się pojawił i powiedział „Wpadnę do was i porozpierdalam wam oświecenie jeżeli nie przestaniecie”, potem „straciliśmy naszego lidera” gdy jakiś mężczyzna sam zdecydował się nie przewodzić jakiejś grupie. Potem było jakieś miejsce gdzie istoty się przedostały z innego miejsca w którym nie powinny być . Potem nakazali komuś by wszedł do jakiegoś straszliwego pomieszczenia a gdy wyszedł powiedział: „Nie ma już we mnie strachu”. Następnie historia opowiadała o „kluczach do kreacji” i o tym, że ktoś ich nie ma. Następnie o „Nie wnikaniu w boską istotę”. Wiem że to jak zapisałem nie ma sensu ale na obecny moment nie pamiętam co tam było jak sobie przypomnę to zaktualizuję wpis.

 

Skazany! (po angielsku: „Doomed!”)

Byłem w pracy i w jednym momencie odezwali się ci co cieszyli się z pracy na pudełkach z której mnie zwolnili. Nagle zacząłem się śmiać (ale nie wiedziałem z czego, teraz wiem, że moje ciało było manipulowane do tego by się śmiać), śmiałem się przez jakąś godzinę. Usłyszałem, że zostanę skazany (you will be doomed). I gdy tego słuchałem wybuchałem śmiechem. Przy końcu mojego śmiania oprócz istot, które obecnie były w moim umyśle, pojawiły się ci którzy dziękowali jakiemuś Mikaelowi za to co zrobił dla nich gdy pracowałem w Medica Packing i byli podekscytowani jak śmiałem się i jeden z nich powiedział „on chce być skazany!” (słyszałem po angielsku „he wants to be doomed!!”). Po tym coś robili z moim umysłem, usłyszałem że istota która operowała moim umysłem w tej chwili ma coś zrobić i że ma uważać co zrobi następnego. Dniówka się skończyła i poszedłem do samochodu by jechać do domu. Gdy siedziałem znowu poczułem to płaczące serce, czyli w sercu miałem to uczucie miłości (ale tylko w okolicy serca) nie całym ciele i umyśle jak jest normalnie gdy się kogoś kocha. I ten facet co miał uważać mówił coś o niszczeniu wszechświata w nieświadomym umyśle i powiedział tej istocie o płaczącym sercu jaką odczuwałem, żeby jak chce to zniszczyła i poczułem śmiech przez te łzy jakby to było zabawne stwierdzenie dla tego płaczka. Trochę się ucieszył, że niszczenie to nie on. Potem odezwał się jakiś facet był mi pokazany jakby był w bibliotece i wykrzyczał „zamknij się bo zostaniesz skazany i nikt ci nie pomoże!” w sensie, że skazanemu w tym miejscu nikt nie pomaga przez tam jakieś prawa.

 

Potem byłem w domu i w mojej głowie ktoś obrażał inne istoty i w końcu jedna się pojawiła, jakiś mężczyzna, który już nie mógł wytrzymać i powiedział „Ja (tu podał swoje pełne imię) skazuję cię!” I poczułem tak jakbym przez kilka sekund jechał windą w dół ale winda była wielkości 100 metrów kwadratowych (chociaż byłem w pokoju) tylko do tego dochodziło jeszcze inne uczucie jakby mnie przeniosło do niższego poziomu. Z wyższego miejsca do niższego. Temu opuszczaniu towarzyszyły słowa „opuszczam was bracia i siostry bo zakochałem się w sobie!” (po polsku!). Oczywiście to uczucie miłości się pojawiło. Z fotela przeszedłem na łóżko i skurcz mnie złapał i zacząłem się wyginać na łóżku i ktoś zapytał „co ta istota robi? Dlaczego się tak zachowuje” i ktoś zaczął wyjaśniać, co to jest skurcz i co to robi z ciałem i mięśniami.

 

Chwilę po tym, gdy już byłem „skazany” w tym niższym miejscu pojawiło się tak jakby dużo wyżej wiele istot i jedna powiedziała „bez serca nie przeżyjesz nawet dwóch dni!” i zaczęła na mnie promieniować jakąś energią którą odczuwałem tak jakbym się znalazł w tubie przyjemnej energii szczególnie nad głową i powiedziała: „to jest miłość którą ci przesyłam, dzięki temu będziesz żył, miłość jest tak potężna, że może utrzymać życie!”. Chwile potem pojawił się jakiś facet z tych niższych wymiarów i mówił: „Hej, jestem częścią twojej wyobraźni. Pójdziesz ze mną” i tam będziemy coś robić. Ktoś inny się odezwał „nie wierz mu!” ci z góry zaczęli coś krzyczeć, w końcu przestałem go słuchać to poczułem w sobie taką ciepłą energię, która się nagrzewała i rozprzestrzeniała po moim ciele od środka tak duża na całą klatkę i brzuch, trochę podobną do tych przy których chcieli mnie unicestwić. Usłyszałem od niego „Dobra, później cię rozpierdolę” i poszedł sobie.

 

Jakaś kobieta powiedziała, że „skazanie” oznacza to, że istota traci przywileje z wyższych wymiarów i idzie w jakieś miejsce. Trochę jak więzienie tylko bez strażników.

 

Od tego momentu przez 3 dni nie spałem. To nie był pierwszy raz kiedy mnie trzymanie w bezsenności. Używali jakiejś technologii bym nie zasnął w trzecim dniu gdy byłem w pracy na chwilę ją usunęli i niemal zasnąłem na stojąco to włączyli ponownie by się nie przewrócił. W ciele i umyśle gdy to jest używane to odczuć można jakby się było po prostu utrzymywanym na czymś. W ciągu dnia budowali coś na moim sercu i w klatce bym nie odczuwał uczuć. Wiem, że to brzmi trochę niedorzecznie ale jest możliwe. Także zablokowali moje odczucia, doświadczenie tego było tak jakbyś stał i nie odczuwał po prostu jak powinieneś. Taka blokada na sercu. Co jakiś czas ktoś to wiedział jak to usunąć bawił się z tymi co to zakładali i usuwał po części, potem tamci dokładali więcej bym coraz mniej czuł.

Pod koniec trzeciego dnia pracy. Jakieś zamieszanie się działo w mojej głowie i zapytałem o co chodzi i w końcu usłyszałem od jakiegoś chłopaka o normalnym głosie, który w tej chwili pilnował mnie „twoje skazanie zostało odwołane” (po angielsku: „your doom was canceled”). Chwilę później usłyszałem od jakiś kobiet, że „jak poczujesz miłość to będziesz skazany na zawsze i nikt cię nie uratuje”. Następnie w momencie jak miałem coś poczuć przez te zabezpieczenia w klatce jakaś kobieta z bardzo wysoka powiedziała „Jesteś najgłupszą istotą na ziemi… twoje skazanie zostało odwołane, byś mógł znowu czuć miłość.” Po chwili myślałem, że niemal poczułem tą miłość w sercu ale uczucie było dziwne, tak jakby ktoś wygenerował jakieś uczucie we mnie. I usłyszałem „nie wiele” jakby ktoś przyuczał kogoś ile ma mi w tej chwili tego uczucia dać.

Ogólnie w moim rozumieniu była to jakaś zagrywka na kimś by coś udowodnić jeżeli chodzi o „skazywanie istot”. Najpierw się z tego śmiałem, potem moje czucie zostało zablokowane aż w końcu po 3 dniach po jakiś tam dziwnych sprawach i zagrywkach, których nie były dla mnie świadome, ktoś sprawił, że skazana istota wydostała się z tego skazania bo poukładali to wszystko tak by nie czuł miłości.

 

// Moje pytanie, gdzie we wszechświecie się skazuje istoty na trwanie niższych wymiarach? Nigdy do tej pory nie słyszałem angielskiego słowa „DOOMED!” ani takich koncepcji skazywania istot nigdzie nie słyszałem.

 

Gość który nauczał innego gościa

 

W innym tygodniu spędziłem kilka dni na jakieś walce z jakąś istotą w swojej głowie, której kazałem śpiewać. Bardzo głupi tydzień dla mnie ale pod koniec tej walki przyszedł jakiś mężczyzna młody i powiedział „kiedyś mądrość twego serca mnie uratowała,  pozwól bym teraz ci jej trochę dał” gdy to mówił odczuwałem „płaczące serce”. Tylko osobowość tej istoty jaką w tej momencie odczułem drastycznie różniła się od mojej. Godzinę później ktoś powiedział do tego z którym była ta walka „twoja mądrość kiedyś sprawiła, że wybroniłeś się z tego, że miałeś być zniszczony”. Jakiś gość wpadł nagle do tego wszystkiego co się działo, po jednego z tych co walczył werbalnie. Doświadczenie było takie, że jestem jako mały chłopiec siedzący na ziemi, który się przestraszył tego, że ktoś przyszedł dać mu lanie i tamten zdziwił się i powiedział w płaczu „czemu się mnie boisz?!” ktoś mu powiedział by przestał beczeć.

 

Kolega z pracy raz zaprosił  mnie do siebie. Przed wejściem do jego domu zacząłem odczuwać strach. Ktoś zaczął mnie rozśmieszać to stałem na ulicy i się śmiałem zaraz przed wejściem do jego domu i usłyszałem głos – „nawet nie wiesz

jak to odczuwamy w naszych sercach” (usłyszałem po angielsku „how that feels to our hearts”). Chwile potem przestało.

 

INNE HISTORIE (mniej ważne):

– poczułem kochające serce i łzy mi podszedły pod oczy. „To część oświecenia jakie stworzył”.

– „muszą się nauczyć jak odczuwać robić właściwe rzeczy”

– „nie jesteśmy z tej rzeczywistości czasoprzestrzennej”

– „znamy przeznaczenie wszystkich istot jakie przychodzą do tej galaktyki”

– robienie takich rzeczy boskim istotom jest zakazane

 

Praca w bakaborr

 

Gdy chodziłem codziennie na piechotę do tej pracy (ok. 1 godzina na nogach drogi) odczuwałem przez kilkanaście dni, że ktoś jakby montował na moim umyśle coś co monitorowało to w jaki sposób myślę. Dało się wyczuć jego obecność i to, że coś się dzieje nieznanego z moim umysłem.

 

Podczas pracy jednego dnia udowodnili komuś, że niszczenie to część oświecenia. Na końcu usłyszałem „musimy rozważyć zniszczenie wszechświata jako część naszego oświecenia” (usłyszałem po ang.

„we have to consider destruction of universe as part of our enlightenment”) od tych którym to udowodniono.

 

 

Tutaj Barry Tower w tym momencie filmu mówi o tym jak przy użyciu tej technologii sprawiają, że myślisz, że jesteś w stanie miłości:

 

 

To jest główna manipulacja jakiej używali na mnie do swoich celów w tych dwóch latach jak byłem w Anglii.

Resztę tutaj zamieszczę niebawem.